 |
Oaza Łagiewniki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DoroTka:)
Odpowiedzialny
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 21 Maj 2008 11:34 Temat postu: Teatr |
|
|
Wyjście do teatru (zgodnie z obietnicą)
Są dwie możliwości:
1) Teatr Stary - Tartuffe (27 zł) godz. 19.15
2) Teatr Słowackiego - Łucja szalona (30 zł) godz. 19.00
Termin jest tylko jeden: 8.06. (niedziela)
Trzeba się szybko zdecydować, dlatego proponuje, żebyście do piątku dali mi znać kto i na co chce iść!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asia1701
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 22 Maj 2008 13:24 Temat postu: |
|
|
ponieważ ja sama nie za bardzo wiem co to są za sztuki, postanowilam dla ułatwienia zamieścić ich opisy:
Tartuffe
Molier
obsada:
Pani Pernelle - Halina Kwiatkowska
Orgon - Krzysztof Globisz
Elmira - Katarzyna Gniewkowska
Damis - Piotrek Polak
Marianna - Katarzyna Warnke / Olga Bołądź
Walery - Andrzej Rozmus
Kleant - Tadeusz Huk
Tartuffe - Zbigniew W. Kaleta
Doryna - Urszula Kiebzak
Pan Godzic - Roman Ulina
Oficer Gwardii Królewskiej - Alicja Bienicewicz
Czas trwania przedstawienia 110 minut.
Śmiałość, z jaką Molier potraktował temat fałszywych obrońców wiary, spowodowała jego długoletnią walkę o obecność Tartuffe’a na scenie. Wyszydzając obłudników ściągnał na siebie ostre protesty wszelkich strażników moralności. Sztuka obnaża tych, którzy z religii czynią narzędzie władzy, a z obłudy religijnej drogę do kariery. Demaskowana przez Moliera hipokryzja nie dotyczy jednak tylko kwestii wiary. W równym stopniu wpisana jest w układ stosunków rodzinnych i społecznych oraz w struktury polityczne. Dom Orgona to świat w mikroskali, siedlisko tego, co zawistne, zakłamane, groźne. Molier odkrywa w człowieku drugą naturę - nie poczciwą, ale taką, która prowadzi do fanatyzmu, nadużyć, manipulacji i oszustw. A wszystko to w ramach komedii, ironicznej, czasem zacierającej granicę między śmiesznością a powagą, co zdradza jak istotne były dla autora poruszane tematy.
"Kiedy słowa stają się elementem gry i strategii przestają być zakorzenione w sensie, a kształtowana przez nie rzeczywistość nabiera znamion absurdu. Bohaterowie Moliera zostali przez tę grę całkowicie zniewoleni, nie potrafią się z nią zmierzyć. Sile pozorów nie sposób przeciwstawić mocy prawdy, bo słowa oddzieliły się od prawdy. Nie wiadomo, jak się do niej odwołać, skoro narzędziem oszustwa stał się język religijny, który, jakby się wydawało, powinien być prawdziwy z samej swojej istoty."
(Maria Prussak, Cóż to jest prawda? - fragment tekstu z programu)
ŁUCJA SZALONA
DON NIGRO
Biograficzna historia sprzed mniej więcej osiemdziesięciu lat, paryska historia dziwacznego zadurzenia Łucji, córki Jamesa Joyce'a, w Samuelu Becketcie, sekretarzu ojca - pomieszała się z pensjonarskim romansem w stanie Ohio. Z budującego serca dziewcząt dzieła "Łucja szalona przeminęła z wiatrem" ostała się tylko "Łucja szalona". Czyli? Dramaturgiczne ni to, ni sio.
Co Magdalena Piekorz mogła z bigosem Nigro zrobić na scenie? Który kierunek miała wybrać? Pójść w groteskę uczuć pensjonarskich, czy w ciemności godne późnych dzieł Becketta? Z wolno ślepnącego boga literatury, co właśnie stwarzał niepojęty świat "Finnegans Wake", z jego przaśnej żony Nory, z córki draśniętej schizofrenią, z gryzipiórka Mac Greevy'ego, szamana Junga i Becketta - ulepić miała kinder bal w rytmie "koci koci łapci"? A może ze wszystkim trzeba było uczynić to, co Krzysztof Zawadzki z rolą sekretarza boga? W prologu "Wyludniacza" Beckett rzekł o ziemi: "Siedziba błądzących ciał, z których każde szuka swego wyludniacza. Dostatecznie obszerna, by szukanie było daremne. Dostatecznie ograniczona, by daremna była ucieczka". Daremność. Od zawsze dojrzewało w nim to słowo-zaklęcie, sedno pisania. I od zawsze tkwił w nim cień Belacqui, florenckiego lutnika z Przedsionka Czyśćca w "Boskiej Komedii". Dante mówi: "Jeden duch jakby trudem pokonany/ Siedział, u kolan wiązał ramion sploty,/ A lica ukrył pomiędzy kolany.// Więc ja do Mistrza: O Panie mój złoty,/ Spojrzyj na tego, co siedzi w nieruchu/ Jakby był bratem rodnym bezochoty." W każdej opowieści Becketta jest ślad tego ducha, siedzącego z głową między kolanami i ramionami oplatającego podkurczone nogi.
Daremność, bezochota. Tyle niech wystarczy. Tyle musi wystarczyć, by złapać smak, ciepło, rytm małego arcydzieła aktorskiego - smak, ciepło, rytm postaci Becketta. Zawadzki lepi ją wybornie. Z samych zaniechań. Najpierw gesty. Dwa mniej, a Beckett Zawadzkiego byłby Szymonem Słupnikiem. Mówię o dziwnym, wewnętrznym bezruchu. Dalej - rezygnacja twarzy. W "masce" Zawadzkiego widać początek tego "kamienia" twarzy Becketta, "głazu", o którym Stasiuk pisał, że już nie czuje deszczu. Wreszcie - abdykacja intonacji. Mimo momentów krzyku i sekund szeptu, gardło Zawadzkiego jest mrukiem, który ma swe ciemne memento. W chwili, gdy serce skacze, w chwili, gdy skóra wyciska pot zmieszania, w chwili oddechu zrywającego się z uwięzi - Beckett syczy zawsze to samo: "muszę już iść...". Beckett Zawadzkiego składa się z samych nieuchwytności.
Może to właśnie - taniec przemilczeń, sekretów, ciemnych szyfrów mózgów - winna wybrać Piekorz? Może trzeba było zrobić opowieść o dziwacznej, pokrzywionej miłości, która nie jest ratunkiem, lecz losem, i która zawsze kończy się zimnym fiaskiem?
Piekorz nie wybrała niczego. Powtórzyło się więc ni to, ni sio Nigro. Nic nie pomaga piękna scenografia - biel cała pokryta pismem. Niewiele dają trzy dojmujące sceny - Joyce pochylony nad Beckettem stygnącym w inwalidzkim wózku. Bez sił jest też impresyjny rytm, nagłe skoki narracji, która nie trzyma się prawideł realności. Tak. Bez sił są wszystkie te smakołyki, bo reszta ról jest - kłopotliwa.
Joyce Krzysztofa Kolbergera to istny nasz Papcio Chmiel, tworzący kolejny tom przygód Tytusa, Romka i Atomka. Anna Tomaszewska jako Nora - świetna. Tak, wręcz znakomita, tyle że to Dulska w istocie jest - babina z naszej komedii mieszczańskiej. A Barbara Kurzaj w roli tytułowej? Demon z niej - ale jaki? Przedszkolny? Pluszowy? Demon-przytulanka? A może to miła koleżanka szatana z siódmej klasy - pilna szatanica z szóstej klasy? Czy takiej schizofrenii ze śliniakiem w grochy pod szyjką uchodzi nie kupić waty cukrowej? No nie uchodzi! Więc kupujemy... Wystarczy.
Problem nie w tym, czy są to złe, czy dobre kreacje. Problem w tym, że w pewnym sensie nie są one - stąd. Są z romansu godnego Mniszkówny, wzgórz wichrowych bądź innych wietrznych przeminięć. Są ulepione z samych oczywistości - z przeźroczystego lukru. Nie są z nieruchomych szarości Becketta, którego do końca nie opuściło widmo człowieka, co z rękami oplatającymi nogi i z głową wtuloną między kolana - przez całą wieczność cierpliwie przyjmuje wieczność.
Teatr im. Juliusza Słowackiego. Scena Miniatura. Don Nigro "Łucja szalona". Reżyseria Magdalena Piekorz. Scenografia Marcel Sławiński. Kostiumy Magdalena Tesławska. Muzyka Adrian Konarski.
Wiem, że to troszkę przydługawe, ale myślę że ułatwi nam wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DoroTka:)
Odpowiedzialny
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 27 Maj 2008 21:54 Temat postu: |
|
|
Niestety z uwagi, że nie mogliście się zebrać i zdecydować co wyjścia do teatru, wszystkie bilety na Łucję Szaloną i Tartuffa zostały już wykupione...
Aby nie stwarzać Wam dodatkowego problemu, co do podjęcia kolejnej decyzji, zarezerwowałam 14 miejsc w Teatrze Bagata na spektakl: Siostrzyczki biorą wszystko.
Termin pozostaje bez zmian, tj. 8.06. o godz. 19.15.
Miejsce: Scena przy ul. Sarego 7.
Cena: 23 zł.
Bardzo proszę o wpłacenie w/w kwoty do najbliższego piątku!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
m.onka03
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Maj 2008 19:17 Temat postu: |
|
|
dla osób, które, tak jak ja, nie wiedzą o czym jest sztuka: [link widoczny dla zalogowanych]!recenzje/siostrzyczkibw_mar/ossb.htm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia De
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 07 Cze 2008 15:43 Temat postu: |
|
|
Jutro umawiamy się na przystanku na pętli o 18.10 i jedziemy 24. Tramwaj mamy o 18.21 więc proszę, aby ci co się wybierają zdążyli na niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia De
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 09 Cze 2008 16:03 Temat postu: |
|
|
Spektakl był udany i bardzo ciekawy^^
Ci którzy nie byli niech żałują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: 19 Paź 2008 19:34 Temat postu: |
|
|
Proponuje w ramach wieczorku dnia 31.10.2008 iśc na szalone nożyczki do teatru Bagatela
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janusz dnia 19 Paź 2008 19:34, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Goska
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 20 Paź 2008 18:20 Temat postu: |
|
|
Fajny pomysł, ale nie wiem czy nie za późno na rezerwacje biletów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka W.
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20 Paź 2008 21:06 Temat postu: |
|
|
Ekstra!! jestem za albo np w sobotę możemy iść którąś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kaska
Moderator
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 21 Paź 2008 09:48 Temat postu: |
|
|
Bardzo miło widziane takie incjatywy. Tylko trzeba ogłosić w piątek, że organizujemy wyjście do teatru, data, godzina , przedstawienie, kto chętny przynieś do -data kasę do osoby, którą trzeba ustalić, i ona idzie kupić bilety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|