 |
Oaza Łagiewniki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krassnalka
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 02 Lis 2007 11:53 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Pozwolę sobie zacząć cykl poprawiania humoru:
Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocyklistę, który pędził główną ulicą.
- Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet.
- Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant.
- Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że...
- A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu!
Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział:
- Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci.
- Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mi
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 04 Lis 2007 18:24 Temat postu: |
|
|
Dobre:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mi
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 04 Lis 2007 18:33 Temat postu: |
|
|
moja siostra wymysliła:OBB - oazę Bobasów Bożych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
m.onka03
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 05 Lis 2007 20:04 Temat postu: |
|
|
świetny ) nie obrażę się jak napiszesz jeszcze parę takich kawałów i na prawdę poprawia humor )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krassnalka
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 05 Lis 2007 20:19 Temat postu: |
|
|
Koncert Marty Wisniewskiej (ps. Mandaryna) Sopot...
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.. publika szaleje:
- Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz!!!!!...
No dobra, zaśpiewała. Skończyła, a publika...
- Jeszcze raz...
No i tak trzeci, czwarty piąty... dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana mowi do publiczności:
- Kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność...
- ..a śpiewaj, cholera ...aż się nauczysz!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sudołek
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 07 Lis 2007 19:01 Temat postu: |
|
|
Dla tych, co nie znają
1. Doradca: - Jak mogę panu pomóc?
Klient: - Piszę swojego pierwszego maila
Doradca: - OK. Jaki jest problem?
Klient: - No tak... Wpisałem już literkę "a" w adres, ale nie wiem, co zrobić, żeby się pojawiła ta pętelka...
2. Klient: Mam problem z drukowaniem na czerwono.
Doradca: Czy ma pan kolorową drukarkę?
Klient: Aaaaaa....., dziękuję!
3. Klientka: Zepsuła mi się klawiatura
Doradca: Jest pani pewna, że klawiatura jest podłączona do komputera?
Klientka: Nie, nie mogę wejść za komputer i sprawdzić
Doradca: Proszę podnieść klawiaturę i cofnąć się dziesięć kroków
Klientka: Dobrze... udało się
Doradca: To znaczy, że Pani klawiatura nie jest podłączona. Czy jest w okolicy jakaś inna klawiatura?
Klientka: Tak, jest. O! I działa!
4. Doradca: Proszę kliknąć na ikonkę "Mój komputer" po lewej stronie ekranu.
Klient: Po pana lewej, czy po mojej?
5. Klientka: Mam wielki problem, może będzie umiał mi pan pomóc. Znajomy zainstalował mi fajny screensaver, ale on znika za każdym razem, gdy poruszam myszą.
6. Doradca: Co ma pani teraz na monitorze?
Klientka: Misia, którego kupił mi mój chłopak!
7. Klient: Nie mogę połączyć się z Internetem.
Doradca: Czy na pewno wpisał pan prawidłowe hasło?
Klient: Tak, całkowicie. Podejrzałem je u mojego kolegi.
Doradca: Czy może mi pan powiedzieć, jakie to hasło?
Klient: Pięć gwiazdek.
8. Doradca: Jaki ma pani komputer?
Klientka: Biały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Goska
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 07 Lis 2007 21:54 Temat postu: |
|
|
Wariatka Kocham Cię Iwona !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 08 Lis 2007 12:45 Temat postu: |
|
|
sudołek napisał: | Sudołek to Ania. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sudołek
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 09 Lis 2007 23:28 Temat postu: |
|
|
Wojsko, szeregowiec do szeregowca:
-ej porobimy sobie jaja z pułkownika??
-lepiej nie, robilismy już z dziekana....
W środku nocy nad płytą lotniska do lądowania podchodzi młody pilot i wywołuje kontrolę lotów:
-Zgadnij kto?
Zdenerwowany kontroler wyłącza wszystkie światła na płycie i odpowiada:
-Zgadnij gdzie?
Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
-Co sie stalo??
-Torbę mi w autobusie wyrwali...
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy Pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.
Student i studentka chcą się pobrać. Idą więc do biura parafialnego.
Ksiądz pyta:
- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
- Oczywiście - odpowiada kandydat na męża. - Mamy juz piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.
Pacjent wchodzi do gabinetu, a lekarz:
- Proszę stanąć przy oknie i wystawić język.
- Ale dlaczego?
- Aaa... Bo nie lubię tej baby, co mieszka naprzeciwko.
Blondynki grają w brydża licytując:
- Pas.
- Pas.
- Dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.
Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet na mnie nie krzyczy.
Na to druga:
- Dawno został sparaliżowany?
Trzej przestępcy jadą do wiezienia. Każdy z nich ma przy sobie
jedną rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w wiezieniu.
Nagle jeden więzień pyta kolegę:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wziąłeś?
- Karty, mogę grac dla zabicia czasu.
Trzeci przestępca siedzi cicho w kącie i uśmiecha się...
Oni do niego:
- Czemu się tak podśmiechujesz?
Ten wyciąga pudełko tamponów i mówi:
- Ja mam to!
- A co ty będziesz z tym robił? - pytają koledzy.
Trzeci przestępca uśmiecha się i zaczyna czytać z pudełka:
- Mogę jeździć konno, pływać i jeździć na rolkach...
Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem - przerywa córka - siedziałaś cały czas w domu... bo miałam pięć miesięcy...
W studenckiej jadłodajni
- Dzień dobry, poproszę dwie parówki... (z sali skandy) burżuj! burżuj!
- ...i osiem widelców - kończy zamówienie student.
Mówi jeden profesor do drugiego:
-Wiesz co? Najlepiej to jest mieć żonę i kochankę. Ciebie nie ma, żona myśli, że jesteś z kochanką, kochanka myśli, że jesteś z żoną, a Ty tup tup tup cichutko do biblioteki....
Rozmawia dwóch dresiarzy. Jeden z nich pyta
- Te znasz takich kolesi jak Mozart, Bach, Beethoven?
- Nie, a co? Dokopać im?
- Nie, nie, oni są w porzo, piszą fajne melodyjki do komórek.
Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
Po pierwsze:
- Jest w 100% naturalne.
Po drugie:
- Jest ciepłe, nie trzeba podgrzewać. I w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł.
Po trzecie:
- Ma rewelacyjne opakowanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 13 Lis 2007 10:56 Temat postu: |
|
|
Hehe Wam to sie nudzi Genialne są
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moń.
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13 Lis 2007 10:57 Temat postu: |
|
|
To na górze to byłam JA...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 15 Lis 2007 22:59 Temat postu: |
|
|
Śmiech to zdrowie. Czuję się zobowiązana umieszczać tu coś od czasu do czasu.
W szpitalnej izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę,
kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną,
chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- Co?! - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ?
- Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu
specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże?
- Pomoże albo nie. Skąd mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli
profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod
drzwiami.
Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich
szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.
Pijani studenci podchodzą do taksówkarza:
- Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?
- Coście, zwariowali? Nie opłaca się!
- A za trzy, cztery?
- Dobra, wsiadajcie.
Podjeżdżają pod akademik.
- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.
Jeden ze studentów odwraca się do kolegów i mówi:
- No to chłopaki trzy, czteeery...
- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!
Z sali sądowej:
Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedź: 15 lipca.
Pytanie: Którego roku?
Odpowiedź: Każdego roku.
Pytanie: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: W jaki sposób się ona objawia?
Odpowiedź: Ja zapominam.
Pytanie: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?
Pytanie: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
Odpowiedź: 38 albo 35, stale mi się myli.
Pytanie: Jak długo on już z Panią mieszka
Odpowiedź: 45 lat.
Pytanie: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
Odpowiedź: Śmiercią.
Pytanie: Czyją śmiercią?
Pytanie: Może Pani opisać ta osobę?
Odpowiedź: On był średniego wzrostu i miał brodę.
Pytanie: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?
Pytanie: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
Odpowiedź: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.
Pytanie: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, ok?
Pytanie: Do której szkoły chodziłeś?
Odpowiedź: Słownie.
Pytanie: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
Odpowiedź: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.
Pytanie: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
Odpowiedź: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.
Pytanie: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje, zbadał Pan puls?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Zmierzył Pan ciśnienie?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: sprawdził Pan oddech?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
Odpowiedź: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.
Pytanie: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu?
Odpowiedź: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.
Pytanie: I co się stało potem?
Odpowiedź: Powiedzał: musze cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
Pytanie: I zabił Pana?
Pytanie: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
Odpowiedź: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.
AUTENTYCZNE OGŁOSZENIA PARAFIALNE:
1.Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jajka w
przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy.
Chór odśpiewał ,,klaskajmy wszyscy w dłonie"
5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?
Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty.
Dzieci będą chrzczone z obu stron.
7. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść
wcześniej.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa ,,Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.
10, W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta".
Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.
12. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".
13. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 15 Lis 2007 23:07 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą mnie wyrzuciło, więc tylko ostatnia rzecz.
Dwie koleżanki w sklepie rozglądają się za ubraniami.
Podchodzi ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato.
- Jakie ma pani wymiary?
- 170 cm, 50 kg, 90/60/90...
Na to koleżanka:
-No co ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madzia
Administrator
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16 Lis 2007 22:40 Temat postu: |
|
|
Jestem w szoku
Ale fajnie, że Ci się chce pisać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sudołek
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 16 Lis 2007 23:01 Temat postu: |
|
|
Jasne, że chce mi się pisać.
[link widoczny dla zalogowanych] Z dedykacją dla Szwester (Iwony) i wszystkich matematyków!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madzia
Administrator
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16 Lis 2007 23:04 Temat postu: |
|
|
Wow, są cudowne a podasz mi ich własności??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moń.
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17 Lis 2007 21:07 Temat postu: |
|
|
Skąd ty ich tyle bierzesz?? Genialne są :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madzia
Administrator
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18 Lis 2007 13:56 Temat postu: |
|
|
Powiedziano mi, że mało mnie w tym temacie więc jestem
Blondynka umarła i kieruje się do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi:
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe. proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje.
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.
Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie... Nagle wchodzi pacjent, w dodatku w doskonałym nastroju i pyta:
- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Na to opryskliwie lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie... A pod każdym kamieniem RAK!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łosiu
Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 19 Lis 2007 10:24 Temat postu: |
|
|
Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to, co chciał? Sztuczka.
A kiedy kobieta wyciąga ze swojej torebki to, czego właśnie potrzebuje? Cud!
-Czym stuka chleb w piekarniku?
-Piętką.
Amerykanie podarowali Litwie 40 000 karabinów M-14. Litewska armia liczy 16 000 żołnierzy. Skubańcy, są teraz uzbrojeni po zęby...
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - toż to nie piwo.
Wszy to nie wszystko. Jest jeszcze stko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moń.
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 22 Lis 2007 16:09 Temat postu: |
|
|
Stoją dwaj pijacy pod blokiem. Jeden mówi do drugiego:
- Ej, czemu wszyscy na osiedlu mówia do mnie Dżin??
- Nie wiem. Może dlatego, że ile razy ktos otworzy butelkę, to się pojawiasz...
Rozmawia ze sobą dwóch ludożerców:
- Ty, ale ja nie lubię swojej teściowej....
- Phi! To jej nie jedz!
Jasiu skarży sie mamie:
- Mamo! Bo w szkole sie ze mnie śmieją, że jestem leń!!
- I co ty na to??
- Nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moń.
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 23 Lis 2007 15:24 Temat postu: |
|
|
- Czym różni sie gołąb od zwłaszczy??
- Gołąb siada na oknie a zwłaszcza na parapecie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sudi
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 28 Lis 2007 16:43 Temat postu: |
|
|
-Kto to jest facet z klasą???
-Nauczyciel!
ps. Pozdrowienia dla czytelników Metra
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KF:)
Gość
|
Wysłany: 09 Gru 2007 12:29 Temat postu: |
|
|
Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sudołek
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 27 Sty 2008 14:37 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do apteki i prosi o 20 kulek naftaliny. Po godzinie wraca i prosi o 100 tych kulek. Po kolejnej godzinie prosi o 200, a sprzedawca nie wytrzymuje: - Panie, na co panu tyle naftaliny? Do czego pan jej używa?? - Na mole. - To po co panu jej aż tyle?! - A co pan myśli, że taka kulką to łatwo w mola trafić?!.
Studentom różnych uczelni kazano nauczyć się na pamięć książki telefonicznej Warszawy. Student uniwersytetu zastanawiał się: "Właściwie po co?" Student politechniki spytał: "Ile można zrobić błędów?" Student SGH powiedział: "Na kiedy?" i zaczął odwoływać spotkania w interesach zaplanowane na najbliższy miesiąc. Student medycyny milczał; cieszył się w duchu, bo przezornie nauczył się już Ursynowa, Żoliborza i Ochoty!
Wchodzi facet do sklepu spożywczego i pyta:
- Jest cukier w kostkach?
- Nie ma.
- hmm... No a jakaś inna tania bombonierka dla teściowej...?
Jedzie poseł samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i pyta:
- Co z tym zrobimy ?
Sędzia się zastanowił i odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za
uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za
próbę ucieczki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madzia
Administrator
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Sty 2008 09:18 Temat postu: |
|
|
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie: Do: Moja ukochana żona Temat: Jestem już na miejscu. Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, jak moja. PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|